Chyba wszyscy przyznacie mi rację, że dzielimy się na dwie grupy: jedni podnoszą się rano z łóżka wraz z pierwszym sygnałem budzika (a czasem nawet 5 minut przed) a drudzy mogą przez dwie godziny spać i przez sen wciskać w budziku przycisk „drzemka” nie potrafiąc zorganizować sobie produktywnych poranków. Kończy się to zazwyczaj w biegu przez cały dzień próbując nadrobić stracony czas. Ja, niestety, zaliczam się do grupy drugiej i sam przez długi czas próbowałem poradzić sobie z powolnym, porannym wstawaniem tak, aby móc o świcie przygotować sobie cały nadchodzący dzień. Pierwszym kluczem do sukcesu, okazało się dokładne zaplanowanie nie tyle porannego wstawania, co właśnie zasypiania i snu. Chciałbym przedstawić Ci kilka porad, które pozwolą Ci odpowiednio przygotować się do spokojnego i efektywnego snu oraz znacznie ułatwią poranne wstawanie.
Kawa tylko do południa
W drugiej połowie dnia staraj się nie pić mocnej kawy, herbaty, a nawet coli. Wszystkie te produkty zawierają pobudzającą kofeinę, która jeszcze przez długi czas po wypiciu będzie działała w Twoim organizmie i nie pozwoli Ci wypocząć podczas snu.