tak długo już uczę się czym jest i jak działa jedzenie, pożywienie, a jednak nadal zadziwia mnie przeogromny wpływ to co zjem ma na moje samopoczucie.
micro blog
medytacja. 10 minut patrzenia z zamkniętymi oczami w ścianę. polecam.
TL;DR. lista zmian do wprowadzenia:
- przepłukuj usta wodą po kwaśnych napojach i kawie
- noś przy sobie gumę z ksylitolem
- wybieraj produkty przeciwzapalne (ryby, cebula, zielenina)
- unikaj podjadania – ślina potrzebuje czasu, by działać
- myśl o zębach… jako o części całego ciała, nie oddzielnym bycie
przed końcem wakacji będę certyfikowanym instruktorem jazdy na rolkach, zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych 🙂 dzisiaj zapisałem się na kurs instruktora Polskiej Akademii Kultury i Sportu. Wow, to taki przełomowy dla mnie krok – takie powiedzenie głośno i wyraźnie do samego siebie: „możesz w życiu jeszcze robić coś innego”. to taki pierwszy krok ☺️
najlepsze co dzisiaj usłyszałem: emocje to informacje, nie wyroki
życie bez cukru, dzień czwarty: awans kawy z obrzydliwej na paskudną.
będzie dobrze :))
zamieniłem ostatnio masło na oliwę z oliwek – zainspirowany wskazówkami chata gpt. w sumie smaczna zamianka, szczególnie do chrupiącego pieczywa. podobno też zdrowa. jakiś tam mały kroczek do lepszego.
Zamiana masła na oliwę: bardzo dobry krok! Oliwa z oliwek (extra virgin) zawiera kwasy tłuszczowe jednonienasycone, które wspierają układ sercowo-naczyniowy i redukują stany zapalne. Masło – zwłaszcza w większych ilościach – to głównie tłuszcze nasycone.
mój cień to niezrozumienie, czemu inni “nie chcą dla siebie dobrze” tak bardzo jak ja chcę dla nich
perfekcjonizm bywa wrogiem „fajnego życia”, jeśli wymknie się spod kontroli.
w moim rzucaniu cukru jest całkiem sporo wyzwań, kilka z nich, takie najbardziej aktualne:
- herbata, do której uwielbia(łe)m dodawać odrobiny cukru, to był mój codzienny napój, przygotowywałem dzbanek herbaty i piłem przez cały dzień. o dziwo wersja bez cukru nie jest taka zła. dodatkowym plusem jest to, że redukuje smak po jedzeniu i innych napojach
- kawa. no tu oczywiście jest problem. nie bardzo jeszcze wiem jak go rozwiązać. uwielbiałem moją kawę z mlekiem i cukrem. rozważam słodzenie stewią, ale mam wrażenie, że to oszukiwanie i chodzenie na skróty, więc raczej będę probował dalej pić kawę bez żadnych dodatków. póki co nie jest dobra.
- chleb. mój domowy chleb. ten, który do tej pory piekłem zawierał dwie łyżki cukru. oczywiście tak nie może być. będę probował z innymi przepisami.
- słodycze, które okazjonalnie pojawiają się w domu. muszę to wyeliminować.
- ciasta. lubię je – piec i jeść. domyślam się, że znajdę jakieś przepisy na ciasta bez cukru, takie, które nie będą miały słodkiego smaku.
- no i jeszcze cukier. taki zwykły, który stoi sobie w cukiernicy, paczka cukru w szafce – czy powinienem je wyrzucić? chyba powinien być cukier w domu. czy nie? kurde, będzie kusiło?