Trampolina

Mam kilka ulubionych miejsc w Warszawie, takich, w których mogę usiąść, odpocząć, popracować, napisać kilka słów w dzienniku, lub na bloga. Galeria Młociny – centrum handlowe – jest jednym z takich miejsc. Mam tu moje ulubione zakątki, w których lubię usiąść z iPadem, lub po prostu posiedzieć i posłuchać muzyki. Znalazłem sobie tutaj dość dziwne miejsce, w którym poustawianych zostało kilka dużych, drewnianych klocków, których nikt poza mną raczej do siedzenia nie wybiera. Czasem bawią się na nich małe dzieciaki, bywają chwile, gdy zajmują je nastolatki, jednak dorośli wolą zazwyczaj wygodne krzesełka, niż kanciaste, drewniane klocki wymagające od siedzącego raczej prostej postawy. Dorośli już tak nie potrafią siedzieć. Niestety. Ja od dwóch lat uczę się tego na nowo – i to nie jest proste. Podobnie chyba jest z siedzeniem po turecku na ziemi – mało kto wybiera taką pozycję.

Czytaj dalej

Ginący gatunek – manifest

Dochodzę czasem do wniosku, że „człowiek dorosły” to przekreślony przez ludzkość gatunek. Taki, który po prostu nie ma przyszłości. Skazany na wymarcie. A przynajmniej tak właśnie my, dorośli, często się zachowujemy.

Czytaj dalej

Maksymalizuj działania, minimalizuj oczekiwania

Skup się na tym, co możesz kontrolować i podejmuj działania zbliżające Cię do realizacji Twojego celu, zamiast martwić się wynikiem.

Tak łatwo jest dać się ponieść oczekiwaniom, co później – gdy rzeczywistość nie idzie w zgodzie z naszym wyznaczonym planem – często prowadzi do rozczarowania. Zamiast więc ciągle martwić się o wyniki, skup się na podejmowaniu małych kroków każdego dnia. Takich, które przybliżają Cię do zrealizowania Twojego celu. Odizoluj się na jakiś czas od patrzenia na wynik, skup się na samej ścieżce. W ten sposób zaczniesz cieszyć się podróżą, będziesz świętować swój postęp w drodze do sukcesu.

Tak zdecydowanie łatwiej żyć, realizować wyznaczone cele i… spełniać marzenia 💛

Wdzięczność

Praktykowanie wdzięczności pomaga mi pozbyć się negatywnych uczuć oraz wielu – najczęściej nieuzasadnionych – obaw. Dzięki wdzięczności mogę skupiać się w większym stopniu na tych wspaniałych apsektach mojej codzienności – tych, które dość często umykają w natłoku wrażeń i przepływie uczuć.

Praktykując wdzięczność, mogę:

  • zmienić perspektywę, spojrzeć na codzienność z innego punktu widzenia,
  • poprawić nastrój, dzięki innemu spojrzeniu na codzienne, drobne problemy,
  • poczuć się spokojniejszym w obliczu wielkich wyzwań.

Jednak praktykowanie wdzięczności pomaga również zmniejszyć ryzyko wpadnięcia w stany depresyjne, wystąpienia zaburzeń lękowych, jak i walki z uzależnieniami, jest cennym sprzymierzeńcem w przeciwdziałaniu procesom samo-wyniszczającym. Blokuje toksyczne emocje, takie jak zazdrość, zawiść, gniew, niechęć, chciwość, czy żal, które mogą tak łatwo zniszczyć szczęście. Niemożliwe jest przecież jednoczesne odczuwanie zazdrości i wdzięczności.

Potężna ta wdzięczność, prawda? 💪

Jaki jest mój sposób na taką praktykę? #Dziennik! A w nim codzienne zapiski na temat tego, co piękne, wartościowe i pomocne w moim życiu. Nie liczy się struktura, liczy się #rozmowa. Z samym sobą.

32 wnioski z przejechania 200 km podczas wycieczek rowerowych

Jazda na rowerze jest najczęściej wybieranym i ulubionym sposobem na aktywność Polaków. Szczególnie w piękne, letnie dni. Przed bieganiem, które wybiera 30% osób, i ćwiczeniami na siłowni – z 18% wynikiem, to właśnie jazda na rowerze, z 38% popularnością, jest najpowszechniejszą formą sportu uprawianą w naszym kraju. Dzieje się tak chyba głównie dlatego, że bariera wejścia w ten sport jest dość niska – wystarczy mieć rower – a całą resztę można już robić totalnie po swojemu.

Od dwóch tygodni i ja mam #rower – sam się sobie dziwię, że dopiero po tak długim czasie do mnie trafił. I wiecie co? Zakochuję się. Ba! Chyba już się zakochałem.

Czytaj dalej

Gdy śpię, to śpię

O której chodzisz spać i budzisz się rano?

#fajnepytania

Przez prawie 40 lat życia, moja odpowiedź na to pytanie zmieniała się niejednokrotnie. Jako dziecko uwielbiałem spać – co chyba jest całkiem normalne w tym wieku, choć oczywiście, uwielbiałem spać… nad ranem, więc nie należy tego mylić z: „uwielbiałem kłaść się spać” – tego dzieciaki nie lubią. Gdy jesteśmy bardzo młodzi, #sen – ten na koniec dnia – nie wydaje się naszym przyjacielem. Nie chcemy odpoczywać, nie chcemy kończyć. Nad ranem, z kolei, nie chcemy z tego snu wychodzić, wiadomo, że „jeszcze 5 minut” – gdy rodzice próbują dobudzić. Z takim podejściem żyłem i ja całkiem długo, z wiekiem coraz bardziej starając się przekraczać kolejne granice „niespania” i testować swoją wytrzymałość po wielu nieprzespanych nocach. Teraz wiem, jak jest to głupie. Droga pod prąd natury nie ma sensu.

Czytaj dalej

Ćwiczenia po mojemu

Jaki jest najfajniejszy sposób na ćwiczenia?

#fajnepytania

To, niby proste pytanie o ruch, spowodowało w mojej głowie całą lawinę przemyśleń, która doprowadziła mnie do – chyba dość dziwnej – odpowiedzi, której nie spodziewałem się na początku:

„W rytm muzyki”.

Czytaj dalej

Wstań z kanapy

Wdałem się ostatnio w ciekawą dyskusję na temat tricków i sposobów na to, by skutecznie wstać z kanapy, porzucić chipsy i zacząć żyć zdrowiej, aktywniej, pełniej. Proces zmiany miał szeroki i opierać się na zmianie filozofii życiowej i budowaniu innej, nowej tożsamości. Tamta dyskusja szybciutko uruchomiła procesy myślowe w mojej głowie i na jej bazie udało mi się dojść do czteroetapowego planu działania, potrzebnego do zrealizowania takiego – jakże fajnego – zadania. I chciałbym się dzisiaj nim z Tobą podzielić. Jest to system, który u mnie działa i pomaga mi cały czas budować moje fajne życie.

Zapraszam Cię więc do przejścia przez moją instrukcję: Jak zbudować nową tożsamość i przejść od kanapy i chipsów do spacerów i warzyw.

Czytaj dalej

2023 rok – temat, plany

Stoję i piszę, jak to zwykle bywa, przy kuchennym oknie, moim ulubionym miejscu – to dobrze. Dwanaście miesięcy temu nie wiedziałem jeszcze, czy będę to robił. 2022 był moim rokiem klocków Lego – każda decyzja, każda aktywność, miały zostać poddana analizie. Miałem chodzić z wypisanymi na czole pytaniami: Czy warto? Czy chcę? Nie wiedziałem, czy będzie blog, nie wiedziałem, czy będzie sport, z kim będę się spotykał, kogo omijał. Dwanaście miesięcy później stanąłem przed kolejnym wyborem: w którą stronę chcę tym razem iść. O dziwo, odpowiedź na to pytanie przyszła do mnie bardzo szybko, kierunek na 2023 rok praktycznie sam się wyznaczył, ja musiałem jedynie się pod nim podpisać. Choć podsumowanie poprzedniego i plany na ten rok, publikuję ostatecznie bardzo późno – dopiero po kilku miesiącach od rozpoczęcia roku.

Jednak po kolei.

Czytaj dalej

Czytaj Piotrek!

Jaką książkę mógłbyś czytać na okrągło?

#fajnepytania

Jest taka jedna, jedyna książka, a właściwie cała seria książek, którą nie tylko MÓGŁBYM czytać na okrągło, ale tak właśnie robię. I to od kilku lat. Choć technicznie rzecz biorąc, to czyta mi ją Piotr Fronczewski. Chodzi oczywiście o audiobooka, a tytułem, na punkcie którego mam takiego bzika, jest „Harry Potter”.

Czytaj dalej

A Ty masz swoje fajne życie?
Zostaw mi swój adres, abym czasem mógł do Ciebie napisać – poszukajmy wspólnie fajnego życia 🙂

Jesteś na liście! Teraz sprawdź swoją skrzynkę mailową.