Ludzie dzielą się na tych, co sobie odpouszczają i tych, którzy zawsze dają radę. A życie polega na ciągłym balansowaniu pomiędzy tymi grupami ludzi. Do takich właśnie wniosków ostatnio doszedłem. Każdego dnia, rano, kilka minut po tym jak wstanę, iPhone przypomina mi: „Kolego, czas na prysznic”. Szlag mnie wtedy trafia, bo nie specjalnie przepadam za prysznicem o 4 nad ranem – szczególnie zimą, gdy nie jest jeszcze zbyt ciepło. Ale gdy tylko zobaczę powiadomienie na komórce (i poprzeklinam sobie trochę pod nosem), zadaję sobie pytania: Kim chcesz dzisiaj być? Do której grupy należeć? Tych, którzy dają radę, czy tych marudzących i odpuszczających sobie? I od kiedy zadaję te pytania – zawsze daję radę.
Kategoria: morning pages
-
morning pages #34, stoicyzm
Każdego dnia, przed samym zaśnięciem, czytam książkę „Stoicyzm na każdy dzień” (pewnie i tak przekręciłem tytuł…). Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że aż tak będzie mi ona otwierała oczy na pewne sprawy. Całkiem niedawno uświadomiła mi dwie ważne rzeczy, które na zawsze już zmieniły moje podejście do innych ludzi. Pierwsza: nie ma ludzi złych, czy złośliwych. Każdy człowiek robiąc coś, myśli, że robi dobrze. I choć nie zawsze faktycznie postępuje tak jak trzeba, to w jego głowie to działanie jest dobre i właściwe. Czyli nikt tak na prawdę nie chce źle dla innych, co najwyżej chce lepiej dla siebie. Człowiek jest z natury dobry.
-
#33 Morning Pages. Rzeczy właściwe
A gdyby tak robić tylko i wyłącznie rzeczy właściwe? Wstawać zawsze o czasie, jeść tylko najzdrowsze rzeczy, nie zmarnować ani minuty w ciągu dnia, nie przeglądać Twittera, Facebooka, czy Instagrama, pić tylko wodę, śpiewać, tańczyć, mało siadać, wyjść co dzień na długi spacer, medytować, praktykować jogę, dużo czytać, mało gadać, tworzyć zamiast konsumować, uczyć zamiast zabawiać, być przykładem a nie przeszkodą. Czy tak się w ogóle da? Czy takie życie jest możliwe? Czy ma sens? Czy świat idealny byłby do przyjęcia dla ludzi? Czy umielibyśmy żyć w spokoju i harmonii? Do czego by to doprowadziło ludzi? Do ładu i porządku, czy jednak zupełnie odwrotnie?
-
#32 Morning Pages. 10 lat
Warto czasem się zatrzymać i pomysleć, które z wykonywanych aktualnie rzeczy, chciałbyś robić za dziesięć lat od dnia dzisiejszego. Czasem o tym myślę i chyba nie ma zbyt wielu takich rzeczy. Ale zupełnie inaczej odpowiem na pytania: co chciałbym robić za 10 lat, a nie robię dzisiaj. Takich rzeczy już trochę jest. A to rodzi pytanie, dlaczego właściwie nie robię tych rzeczy dzisiaj? Odpowiedź chyba jest prosta: brak miejsca. Jak niby mam znaleźć miejsce na coś nowego, skoro wypełniłem już swoje życie po brzegi? A ponieważ jestem zadowolony z obecnego stanu rzeczy, jak mam eiliminować, aby robić miejsce? Z czego lepiej jest rezygnować? Z teraźniejszości czy z przyszości?
-
#31 Morning Pages. Mam szczęście
Mam szczęście. Myślę, że tak właśnie jest, pomimo faktu, że nie przyjmuję do wiadomości, że coś takiego jak „fart” czy „szczęście” istnieje. Jesteśmy zależni od swoich decyzji a nie od losu. Jednak ja mam szczęście. Urodziłem się zdrowy, w spokojnym kraju, w normalnej rodzinnie, nie brakowało mi w życiu niczego – jak inaczej to nazwać, jak nie szczęście? Mam wspaniałą żonę, cudowne, zdrowe dzieci, dom z ogrodem, piszę sobie nad ranem pamiętnik na iPadzie. Ile osób na świecie ma tak jak ja? Czy jestem w tej połowie, co miała na starcie więcej szczęścia? Z pewnością. W jednej trzeciej? W jednej czwartej? W tych mniej pechowych piętnastu procentach? Oczywiście. Mam wszystko, a nawet więcej, niż mi potrzeba w życiu. Mam szczęście.
-
#30 Morning Pages. Toksyczni ludzie
Otaczamy się ludźmi – takimi, którzy zawsze chcą i potrafią nam pomóc, oraz tymi drugimi – toksycznymi – którzy wprowadzają tylko zamęt i żywią się problemami – swoimi, naszymi… Nie zawsze jednak udaje nam się właściwie ich zidentyfikować. Bardzo często sami nie wiemy, co jest dla nas dobre, więc jak wtedy rozpoznać te właściwe znajomości? Rozwiązaniem jest więc poznanie siebie, swoich potrzeb, wyznaczenie celów – bo tylko dzięki temu właściwie zindtyfikujemy toksyczne osoby z naszego otoczenia, które trzeba jak najszybciej wyeliminować. Ciągła praca nas sobą, rozwój, właściwe i jasne idee, ale i upartość w dążeniu do celu – to powinno odstraszyć toksycznych ludzi.
-
#29 Morning Pages. Społeczności
Ludzie tworzą społeczności. Większe i mniejsze. Rodzina to również społeczność i to taka, w której jej członkowie mają bardzo duży i bezpośredni wpływ na jej funkcjonowanie. Każda zmiana jednostki, zmienia też całą społeczność. Tak bardzo to widzę u nas. Widzę, jak dzięki zmianom jakie dokonałem w sobie, zmieniła się też moja rodzina. Widzę, jak spędzamy ze sobą dużo czasu, jak jemy wspólne posiłki, ile rozmawiamy, ile spacerujemy… Nie wymagało to wiele wysiłku, ale się udało. A zmiany zaczęły się od tego, że ja się zmieniłem. Nie oczekiwałem, że zmieni się moja rodzina – zacząłem od siebie. I myślę, że ma to przełożenie na wszystkie inne społeczności.
-
#28 Morning Pages. Fajne Życie
Aby prowadzić fajne życie, trzeba być odważnym. Bo tylko odwaga pozwoli próbować stale czegoś nowego, pozwoli chcieć od życia więcej. Gdy jej brakuje, siedzimy cicho jak szare myszki w kącie a życie przelatuje nam między palcami. To odwaga pozwala nam tańczyć, śpiewać, jeździć na rolkach, pływać, rozmawiać z ludźmi… Sprawia, że pozbywamy się ograniczeń. Potrzebujemy odwagi bo dokonać jakiejkolwiek zmiany w życiu. By rzucić palenie, by zacząć uprawiać sport, bo porozmawiać z nieznajomym – po Polsku, po Angielsku. Każdy z nas ma jednak swoją granicę, którą ciężko mu przekroczyć. Bardzo często dotyczy ona jednego, konkretnego obszaru. Moją słabą stroną jest obszar relacji i nad nim muszę pracować.
-
#27 Morning Pages. Ciekawe czasy
Fajnie jest żyć w tak ciekawych czasach. Obserwować jak rodzi się tak wiele rzeczy – bo niewątpliwie są to czasy, w których powstaje coraz więcej. I choć domyślam się, że po latach, dzień dzisiejszym nie będzie wyróżniał się niczym szczególnym, to jednak przyjemne to uczucie, myśleć, że żyjemy w czasach przełomowych. Będąc jednak tylko małą kropką w całej książce historii ludzkości, ciężko jest oczekiwać, że łączysz coś więcej niż tylko dwa krótkie zdania. Domyślam się, że za sto lat, dzień dzisiejszy będzie wręcz tą nudną kartą całego biegu ludzkości. Z wieloma nic nie znaczącymi latami. Dla mnie jednak to jest ten czas, ten moment. Drugiej szansy nie będzie.
-
#26 Morning Pages. Mam wybór
Jedni mówią, że jesteś tym co jesz, a ja powiem: jesteś tym, co wybierasz. Jesteś swoim wyborem. Tak. To właśnie wybory decydują o tym kim jesteśmy. Nasze codzienne wybory, nie talenty, zdolności, bogactwa, ale wybory – to one definiują nas i naszą drogę. Dlatego w chwilach słabości, w chwilach zwątpienia, gdy się zgubisz, zaczniesz zastanawiać, stań przed lustrem i powiedz sam do siebie: „Mam wybór. Zawsze. A jestem tu, ponieważ kiedyś dokonałem już wyboru. A one niosą ze sobą konsekwencje. Zawsze.”
W ten sposób nie tylko otworzysz się na kolejne wybory, ale również przyjmiesz odpowiedzialność za siebie, za swoje decyzje. A to jedyna droga do życia w zgodzę ze sobą, oraz do tego, aby kiedyś móc powiedzieć: „wybieram inaczej”.