Tag: palenie papierosów

  • fajka wodna zabija – serio cię to dziwi?

    Lata temu paliłem papierochy. Oj bardzo paliłem. Bywały dni, w które myślałem, że nigdy nie uda mi się uwolnić od tego nałogu. Trochę to trwało, jednak… w końcu mi się udało. Dziś jestem nie tylko wolny od papierosów, ale też aktywnie walczący o niepalenie (zdrowie) innych – o czym wie każdy z moich palących znajomych (marudzę o niepalenie każdemu, kogo widzę z papierosem). Nie mogłem więc przejść obojętnie obok artykułu Moniki Grzegorowskiej w zdrowie.pap.pl na temat najnowszych badań dotyczących palenia… fajki wodnej:

    Z badania opublikowanego w JAMA Oncology wynika, że osoby palące regularnie fajkę wodną miały 2,6 razy większe ryzyko zgonu z powodu nowotworu niż osoby niepalące tytoniu. (…) Ryzyko było najwyższe u osób, które rozpoczęły palenie sziszy w młodym wieku i paliły przez ponad dziewięć lat.
    Skutki zdrowotne palenia fajki wodnej są mniej znane niż innych produktów tytoniowych, szczególnie w odniesieniu do ryzyka zachorowania na raka.

    A więc, tak w największym skrócie: palenie zabija. Fajki wodnej również. I nie powinno to nikogo dziwić. Choć samemu zdarzyło mi się zapalić fajkę wodną chyba tylko raz w życiu i było to tak dawno temu, że nie jestem w stanie nawet ustalić, ile mogłem mieć lat, to wiem, że już tego nie powtórzę. A wpis ten traktuję jako kolejny punkt instrukcji długiego życia. Fajnego życia.

    Powiem więc, po raz kolejny, coś, na co moi palący znajomi wzdychają już z obrzydzeniem: nie pal.

  • 9 powodów aby w 2024 roku w końcu rzucić palenie! + bezpłatny kalkulator!

    Badania pokazują, że 21% Polaków to osoby nałogowo palące papierosy. Liczba ta z każdym kolejnym badaniem się zmniejsza (24% – 1019 r., 31% – 2011 r.), ale nadal jest ogromna. W końcu to prawie 8 milionów ludzi! A mówimy przecież tylko o naszym kraju. Do tego dochodzi ponad milion tak zwanych „okazjonalnych palaczy”. Oznacza to, że prawie co czwarta osoba w naszym kraju pali papierosy. Te dane są przerażające. 

    Przez długie lata sam należałem to tego „zacnego” grona – na szczęście udało mi powiedzieć STOP i uwolnić ze szponów paskudnego i, co chyba ważniejsze, śmiertelnego nałogu.

    Rzucenie palenia było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Oczywiście, lepszą byłoby nigdy nie zacząć – ale cóż, błędy młodości… Ważne, aby umieć je naprawić. Sam proces rzucania nie był prosty, kosztował całkiem sporo nerwów, ale skutki tej decyzji odczuwam do dzisiaj. Oczywiście same pozytywne. Chciałbym Ci opowiedzieć o dziewięciu najważniejszych argumentach, przemawiających za tym, aby w tym roku, w końcu, pozbyć się raz na zawsze papierosów!

    Przestaniesz się zabijać

    Ten argument jest nie do przebicia! I był moim głównym powodem do rzucenia plaenia. To bardzo proste – jeżeli będziesz palić, szybciej umrzesz. A do tego jest wielce prawdopodobne, że umrzesz w cierpieniach, na jakąś paskudną chorobę. Przez długi czas, ta myśl prześladowała mnie z każdym wypalanym papierosem. Czułem, jak z kolejnym pociągnięciem, zabieram sobie szansę dożycia długiej, spokojnej starości. Wiedziałem, że każdego dnia przybliżam do siebie różne choróbska. Zawał, udar mózgu, wylew – to i tak najniższy wymiar kary. Gdzieś tam zawsze będzie czaił się rak… Jasne, można przez lata palić i nie chorować, ale przychodzi ten jeden decydujący o wszystkim papieros od któego wszystko zaczyna się sypać. I potem nie ma już odwrotu. To trochę jak ze szklanką, do ktorej z każdym dymkiem wlewasz kroplę benzyny. Gdy szklanka się wypełni, wystarczy jedna kropla aby wszystko zaczęło się wylewać.

    Jeżeli nie doszedłeś do tego momentu – masz szczęście. I warto to wykorzystać. Po rzuceniu palenia Twoja odporność szybko wzrośnie. Z każdym kolejnym tygodniem będziesz czuć się coraz lepiej. Przypomnisz sobie co to znaczy oddychać (pełną piersią!). Zniknie codzienny kaszel, Twój głos przestanie przypominać mruczenie starego pijaka. Poranki znów będą piękne a wstawianie z łóżka stanie się przyjemnością.

    Odzyskasz zadymione zmysły – smaku i powonienia. Każdy posiłek stanie się wspaniałym doznaniem, zaczniesz ponownie doceniać piękne zapachy. Ha, i zaczniesz oczywiście czuć jak silny i nieprzyjemny jest zapach osoby palącej. Pamiętaj wtedy, że kiedyś był to również Twój główny dezodorant.

    Papierosy to ryzyko. Zawał, udar mózgu, wylew – a to i tak najniższy wymiar kary.

    Zadbasz o swoich bliskich

    Pomyśl o swojej partnerce/partnerze – dlaczego każesz jej/jemu przebywać z popielniczką? Być może Twój partner też pali? Rzucając palenie ratuejsz więc nie tylko swoje życie, ale może i partnera – stając się dobrym przykładem. Pamiętaj też, że z każdym wypalanym papierosem, spada Wasza szansa na bycie rodzicami… Tak, papierosy mają bardzo negatywny wpływ na płodność – zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

    A jeżeli dzieci już pojawiły się w Twoim życiu – zastanów się jakim dla nich jesteś przykładem? Czego je uczysz? Życia z papierosem? W końcu jesteś dla nich nie tylko dobrym przykładem, ale wręcz wzorem do naśladowania.

    Warto więc walczyć o swoje życie. Dla siebie, dla bliskich. Ten argument najsilniej zmotywował mnie do rzucenia palenia. Lęk przed utratą zdrowia i życia towarzyszył mi rano i wieczorem, przypominał się przy każdym zapalanym papierosem. W ostatnich tygodniach było to na tyle silne uczucie, że mogłem wręcz wyczuć szkody jakie wyrządzają się w moich płucach gdy dostaje się do nich dym z papierosa. Niech ten lęk towarzyszy i Tobie.

    Osiągniesz niebywały sukces

    Być może kolejny powód, który przedstawię, nie będzie dla Ciebie aż tak silnym – dla mnie był. A z czasem okazał się być wspaniałą nagrodą. Uczucie, że udało mi się osiągnąć coś wielkiego. Że zrobiłem to całkiem sam i dla siebie. Dodaje skrzydeł.

    Początki mojego rzucania palenia nie były owiane chwalą i gratulacjami. Nie chciałem aby ktokolwiek wiedział, jaką podjąłem decyzję. Z jednej strony z obawy, że nie dam rady, że trudno mi będzie spojrzeć w oczy rodzinie i znajomym po osiągnięciu kolejnej spektakularnej porażki, z drugiej strony wiedziałem, że muszę to zrobić dla głównie siebie a nie dla innych i tylko nie mówiąc nikomu o moich planach jestem w stanie skoncentrować się wyłącznie na sobie i pokonaniu problemu. Strategia ta sprawdziła się u mnie w stu procentach. Moja żona dopiero po kilku dniach zorientowała się, że przestałem palić. Dobrze to rozegrałem i wiem, że jest to jeden z powodów dzięki którym dałem radę. Wiedziałem, że zrobiłem to sam i byłem z tego bardzo dumny. Do dzisiaj jestem. To bardzo silne uczucie.

    Rzucenie palenia dodało mi skrzydeł – wiedziałem już, że jeżeli się postaram, jestem w stanie zrobić wszystko. Efektem jest między innymi blog na którym jesteś…

    Będziesz mógł zacząć uprawiać sport

    Nie bez powodu właśnie tak nazwałem ten argument przemawiający za rzuceniem palenia. Wyrazy „możesz” i „zacząć” są tutaj bardzo ważne. Być może palisz papierosy i mimo to udaje Ci się zażywać odrobiny sportu. Ale z pewnością nie można tego nazwać uprawianiem sportu. To tak, jakbyś nazywał się wegaterianinem ale nie jadł mięsa tylko do południa… Papierosy i sport wykluczają się. I możesz się przeciw temu buntować, ale taka właśnie jest prawda.

    Dopiero po rzuceniu palenia jesteś w stanie poznać swoje prawdziwe możliwości. Pozbyć się kuli u nogi – choć tak właściwie to pozbywasz się czegoście o wiele gorszego, kuli czarnego dymu z płuc. Okazuje się, że bieganie czy pływanie nie jest nieprzyjemne – przeciwnie. Daje ogromną satysfakcję, gdy każdego dnia widzisz postęp. Pamietam, gdy tydzień po odstawieniu papierosów, zacząłem biegać. Każdego dnia osiągałem o 25% lepszy wynik. Skok był tak wyraźny, że początkowo nie mogłem w to uwierzyć i szukałem błędów w sposobach mierzenia moich postępów, w urządzeniach. Z przyrządami jednak było wszystko dobrze. A i ze mną coraz lepiej 😉

    Dodatkowy atut jest taki, że jeżeli rzucisz papierosy i zamienisz je na regularnie uprawiany sport, skutki obu tych działań będą się kumulowały a efekty staną się dodatkową motywacją. Poprawa stanu zdrowia, mniej chorób, mniej kontuzji – to nagrody, które czekają na wytrwałych. Papierosy i sport wykluczają się. Możesz próbować je łączyć, ale nigdy nie uda Ci się osiągnąć takich wyników i przyjemności z uprawiania sportu, co osoba, która nie pali.

    Papierosy i sport wykluczają się.

    Przestaniesz śmierdzieć…

    Gdy palisz, nie jesteś sobie w stanie wyobrazić jak bardzo śmierdzący jest to nałóg. Przeciwnie, wydaje Ci się, że zapach papierosów jest przyjemny. Uwierz mi na słowo – nie jest. Ale możesz się o tym przekonać dopiero po odstawieniu papierosów. Pierwszą rzeczą jest zapach z ust – zapamiętaj, że póki palisz, rozmowa z Tobą nie będzie należała do rzeczy przyjemnych. Składanie świątecznych życzeń, rozmowa z szefem czy koleżanką w pracy, buziak na przywitanie – przy każdej z tych sytuacji tej drugiej osobie przyjdzie na myśl jedno słowo: bleh (i to będzie o Tobie). A zapach wydziela się nie tylko z Twoich ust, ale z każdego kawałka Twojego ciała – przez skórę.

    Kolejna sprawa to śmierdzące ubrania. Znasz to uczucie, gdy wracasz do domu z wakacyjnego ogniska z przyjaciółmi i Twoje ubranie śmierdzi dymem do tego stopnia, że nie może nawet leżeć wśród innych brudnych ubrań, tylko musisz od razu je uprać? Tak samo jest z Twoimi ubraniami które zakładasz każdego dnia. Dym to dym – nie ważne, z ogniska czy z papierosa. Różnica polega na tym, że do tego z papierosa jesteś przyzwyczajony i nie zauważasz już intensywności jego zapachu. Choć dostrzegam tutaj jeden plus. Podczas spotkań rodzinnych, na przykład w czasie świąt, gdy wszystkie kurtki i płaszcze wędrują do jednego, osobnego pomieszczenia i potem nigdy nie wiadomo które ubranie jest czyje – Twoje łatwo rozpoznać, po zapachu 🙂

    Przestaniesz się pocić…

    Kolejny aspekt – fizjologiczny – to mniejsze pocenie oraz mniej intensywny zapach potu. Być może sam tego nie docenisz, ale uwierz mi – Twoja żona, mąż, dzieci czy przyjaciele – z pewnością. I jeszcze nie raz Ci podziękują. Za mądrą decyzję o rzuceniu palenia – właśnie z tego powodu.

    Przestaniesz wyglądać jak trup

    Zapachy to jedno. Gdy palisz, musisz również zmagać się z problemami estetycznymi. Paskudnie żółte palce to odwieczny problem palaczy – te jednak można maskować, chować w rękawiczkach czy kieszeni, szorować szczotkami. Ale zniszczonej cery nie ukryjesz. I pomijając nawet względy zdrowotne, paląc papierosy, zaczynasz powoli upodabniać się do… trupa. Wybacz to słowo, ale od zawsze tak myślałem. Gdy odstawisz papierosy, Twoja cera zaczyna przechodzić metamorfozę. Staje się bardziej wyrazista, młodsza, promienna. Wielką zmianę zauważysz też we włosach. Zaczynają odzyskiwać zdrowy blask, wraca naturalny kolor. Ja odkryłem u siebie dodatkowo jedną ciekawą rzecz – po rzuceniu palenia, musiałem zmienić szampon. Dotychczasowy przestał spełniać swoje zadanie. Dowodzi to tylko, że moje włosy przeszły przemianę – potrzebowałem więc i zmiany szamponu.

    Nauczysz się kontrolować samego siebie

    Kolejny z pozytywnych efektów towarzyszących rzuceniu palenia o których chciałbym Ci opowiedzieć stał się z czasem jednym z najważniejszych. Wiedziałem, że pozbycie się papierosów namiesza w moim życiu. Fizyczne skutki tej decyzji, w postaci poprawy stanu zdrowia, zwiększeniu odporności organizmu – to było dla mnie oczywiste. Nie spodziewałem jednak się, że będzie to miało tak silny wpływ na mój stan psychiczny…

    Mniej więcej miesiąc po wypaleniu ostatniego papierosa, usiadłem do do pracy. Miałem jej całkiem sporo, więc przygotowałem kubek z gorącą kawą, włączyłem muzykę i zacząłem wykonywać zaplanowane zadania. Oderwałem się po pięciu godzinach intensywnej pracy. Byłem w szoku. Nigdy wcześniej nie udawało mi się tak długo pracować w skupieniu, nie robiąc po drodze żadnej przerwy. Wiadomo, wcześniej, co półtorej godziny biegałem na papierosa. Musiałem więc na nowo nauczyć się pracować. Jednym z efektów był powrót do stosowania techniki Pomidora. Pomogło mi to zorganizować sobie na nowo pracę. Nauczyłem się wykorzystywać fakt, że potrafię przez bardzo długi czas pozostać w skupieniu. Gdy paliłem nie było to możliwe.

    Gdy rzucisz palenie odkryjesz na nowo czym jest jasność umysłu. Odkryjesz, że potrafisz lepiej myśleć, skuteczniej rozwiązywać problemy. Zaczniesz dostrzegać jak wiele rzeczy rozpraszało Cię do tej pory. Ale to nie wszystko. Nauczysz się również kontrolować emocje. Powszechnie powtarzany mit mówi, że osoby palące łatwiej rozładowują emocje, ponieważ idą zapalić papierosa i to je uspokaja. Totalna bzdura. Nie chodzi tutaj o rozładowywanie negatywnych emocji, ale o zadymienie mózgu, aby przez jakiś czas nie mógł spełniać swojego zadania – sprawiać, że myślimy. Efekt podobny, ale różnica jest dość istotna. Gdy rzucisz palenie, na początku faktycznie będziesz musiał zmagać się z większą ilością emocji, jednak gdy już nauczysz się je kontrolować, zobaczysz że taka droga jest o wiele lepsza niż chwilowe wyłączanie głowy w celu ostudzenia emocji. Problemy należy rozwiązywać a nie omijać.

    Przestaniesz się wiecznie spieszyć

    Po rzuceniu palenia szybko zauważysz też, że przestało Ci się ciągle spieszyć (na papierosa). Będziesz w końcu mogła/mógl „wysiedzieć” cały film w kinie, nie wstawać co chwilę od świątecznego stołu, przestaniesz nerwowo spoglądać przez okno w samolocie czy pociągu, z utęsknieniem wypatrując końca długiej podróży. Na wieczorne spacery zaczniesz wychodzić dla przyjemności a nie dlatego, żeby zdążyć do sklepu i uzupełnić zapasy papierosów. Tak, znam to wszystko bardzo dobrze i wiem, że i Ty tak masz. Pamiętaj, że papierosy poza ciałem, rozwalają również (a może przede wszystkim?) psychikę. Warto z nimi walczyć.

    Ile wypalasz miesięcznie? 300 zł? 500 zł? Tyle kosztują całkiem fajne buty.

    BONUS: Oszczędności

    Spośród wszystkich powodów, dla których warto rzucić palenie, aspekt finansowy wydaje mi się najmniej ważny i odczuwalny. Tak, wiem, występuje na pierwszym miejscu w każdym poradniku dotyczącym rzucenia palenia. Jednak poradniki te piszą chyba osoby, które nigdy nie paliły papierosów i nie miały okazji ich rzucić. Uważam, że oszczędzone na niepaleniu pieniądze są wspaniałym bonusem – nie mogą i nie powinny być jednak jego powodem. Bo niezależnie od tego, czy rzucisz nałóg z braku pieniędzy, czy z chęci zaoszczędzenia na wymarzoną rzecz, co się stanie, gdy Twoja sytuacja finansowa ulegnie znacznej poprawie? Szybko zniknie powód rzucenia palenia i z czasem powrócisz do nałogu. Zgadza się?

    Mało tego, nie masz co oczekiwać szybkich i spektakularnych efektów. Jeżeli sukcesywnie będziesz odkładać pieniądze, które wydałbyś na papierosy, wtedy po dłuższym czasie faktycznie uda Ci się zebrać ładną sumkę. Dla mnie aspekt finansowy nie był powodem do rzucenia palenia. Nie odczułem też znacznego przypływu gotówki. Ale z pewnością jest to bardzo fajny bonus. Niemniej jednak, przygotowując się do rzucenia, zerkałem z zazdrością na kalkulatory pokazujące, ile mogę zaoszczędzić nie paląc. Przygotowałem więc i dla Ciebie podobny kalkulator. Być może dzisiaj podjąłeś decyzję o rzuceniu – ten kalkulator z pewnością poprawi Ci humor 🙂

    Pobierz bezpłatny kalkulator! ⬇️

    A jakie są Twoje nałogi? Jak sobie z nimi radzisz? Być może już sobie poradziłaś/eś? Pogadajmy – po to jest pole komentarzy pod tym wpisem 🙂