#45 Morning Pages. Muzyka. To jest to.

Tak. Muzyka. To jest to. Ale… czasem lepiej ją wyłączyć. I posłuchać. Tego, co dzieje się wokół. Śpiewających ptaków, szumu trawy, gołębi, żab, nawet ten przejeżdżający samochód – to jest to. Aby stworzyć dzisiejsze Morning Pages, wybrałem się na Paprociową Polanę – to takie bajkowe miejsce niedaleko mojego domu. Mogę sobie tu usiąść na ławce, w cieniu drzew, posłuchać przyrody, pooddychać świeżym powietrzem, dać się pogryźć przez komary. Mogę chwilę pomyśleć, coś napisać. Czasem zapominam, że wokół mnie są takie perełki. Za rzadko z tego korzystam. I wiesz co? Przyjechałem tu, rozłożyłem iPada, wyjąłem słuchawki i… chciałem włączyć muzykę. Dokładnie tak, w pierwszej chwili chciałem zabić te wspaniałe dźwięki muzyką. Muzyka. Tak. To jest to, ale… czasem lepiej ją wyłączyć.