8 rzeczy, których pozbycie się poprawi Twoje życie

Kto z nas nie chciałby mieć fajnego życia? Każdy szuka swojego lepszego jutra. Choć nie jest to proste – szczególnie w tym, ogarniętym pandemią, roku – to robiąc małe kroczki, można osiągnąć szczęście. Kluczem do tego nie jest jednak dodawanie rzeczy do naszego świata, a eliminacja. Przez pozbycie się kilku drobiazgów z życia, możemy znacząco poprawić jego jakość! Oto moje podpowiedzi, co warto wyrzucić ze swojej codzienności.

Zemstę

Ile razy dziennie chcemy się na kimś odegrać? Jak często w Twojej głowie pojawia się myśl: „ja mu dam!”, „ja jej pokażę!”. Wpadamy na ten „genialny” pomysł za każdym razem, gdy ktoś zajedzie nam drogę na ulicy, wepchnie się przed nami do kolejki, czy przechodząc obok w pracy, zaleje nas kawą… Wtedy najpierw pojawia się złość, a chwilę potem chęć dokonania zemsty!

Ale tak naprawdę myśląc w ten sposób, największą krzywdę robimy sobie. Pragnienie zemsty ciągnie nas w dół, sprawia, że nie potrafimy skupić się na własnym szczęściu. Lepiej odpuścić i uwolnić się od chęci zemsty.

Winę

Nie łatwo pogodzić się ze swoją przeszłością, prawda? Zapomnieć o błędach, przyjąć konsekwencję własnych czynów, pogodzić się z porażkami. Ale właśnie ta trudna droga, jest jednocześnie najlepszą do spokojnego umysłu i prawdziwego szczęścia. Zbyt długie poczucie winy wpycha nas często do klatki nieszczęścia i depresji. Powoduje, że nie jesteśmy w stanie naprawić naszych błędów. Nie pozwól, abyś był więźniem własnych wyobrażeń – uwolnij się z klatki winy, daj sobie kolejną szansę.

Toksycznych znajomych

Masz takich w swoim otoczeniu? Ludzi, którzy ciągną Cię w dół? Którzy potrafią jedynie krytykować, narzekać i się złościć? Twoi znajomi powinni być dla Ciebie wsparciem, inspirować Cię do działania, pomagać, powinieneś móc na nich liczyć. Jeżeli nie możesz powiedzieć tego o ludziach, którzy Cię otaczają – pozbądź się ich, raz na zawsze. Zobaczysz, ile spokoju wprowadzi to w Twoje życie.

Bałagan

Bałagan w łazience, bałagan na biurku, bałagan w kuchni – nie ważne, z którym z nich masz największy problem, pozbądź się każdego. Uporządkujesz swoje życie, zaczynając od porządku w Twoim otoczeniu. Zadbaj o ład w domu i w pracy. Przedmioty z naszego otoczenia potrafią w łatwy sposób zabierać życiową energię i obniżać poziom skupienia. Nie pozwól na to! Większość z tych rzeczy i tak jest przecież bezużyteczna…

Czekanie

Fajne rzeczy nie przytrafiają się tym, którzy na nie czekają, fajne rzeczy przychodzą do tych, którzy wyciągają do nich ręce. Przestań w końcu czekać, aż Twoje szczęście samo przyjdzie do Ciebie, weź sprawy w swoje ręce i zacznij coś robić, aby samemu na nie zapracować.

Oceny

Jesteśmy mistrzami w przyznawaniu ocen, a najbardziej lubimy oceniać innych, prawda? Nie mamy wpływu na to, czy inni będą nas oceniać, czy nie – mało tego, im bardziej będziemy się starać, aby tego nie robili, tym częściej będziemy oceniani. I tym mocniej to odczujemy. Jedyne co więc możemy zrobić, to przestać się przejmować ocenami, jakie dostajemy i przestać je też przyznawać innym. 

Zmartwienia

W geny człowieka wpisanie jest martwienie się. O pieniądze, pracę, zdrowie, rodzinę… martwimy się, o co tylko możemy. Najśmieszniejsze jest to, że właściwie w każdym przypadku – totalnie bezpodstawnie. Nasze zamartwianie się nic nie pomaga, do niczego nie prowadzi, nie rozwiązuje żadnych problemów – co najwyżej potrafi przyprawić nas o siwe włosy.

Skoro zamartwianie się w żadnym stopniu nie zmieni Twojej sytuacji – zmień swoje nastawienie i przestań się w końcu martwić.

Wysokie oczekiwania

Najczęściej doprowadzają nas do wyrzutów sumienia, rozczarowania i frustracji. Zamiast stawiać przed sobą (i innymi) zbyt wysokie oczekiwania, lepiej czasem wziąć na siebie plan minimum i w razie czego pozytywnie się na końcu zaskoczyć. Przy planowaniu wyzwań, lepiej być realistą, niż niepoprawnym optymistą – dzięki temu łatwiej o spokojny sen w nocy i uśmiech w ciągu dnia.

Zastosuj te kilka wskazówek, a Twoje życie z pewnością stanie się fajniejsze. Daj znać w komentarzach, która z moich porad będzie najtrudniejsza do wprowadzenia – ja mam swój typ, ciekawe, czy myślimy podobnie 😉.