📗 dzienniki, wpis z 3 marca 2023 roku – w praktyce, o nieograniczonych…

…możliwościach. Tak, one są nieograniczone.

Zastanawiam się, czy powinienem napisać: „są nieograniczone, tylko dla rozsądnego człowieka”. Ale nie. Nie dodam. Nasze możliwości są nieograniczone, tylko efekt, albo raczej droga do niego i finał, konsekwencje – są czasem trudne do zaakceptowania.

Początkowo poniższy wpis z mojego dziennika miał służyć mi jako przykład do innego artykułu, jednak uznałem, że on sam w sobie jest tak ważny, że nie będzie przykładem do czegoś większego, ale zostanie samodzielnym przesłaniem mojego bloga na dzisiaj. Jest to wpis o możliwościach, nadziei, poszukiwaniu i odnajdywaniu. Krótki, lecz przepełniony emocjami, szczęściem i wdzięcznością.

Na przykładzie moich treningów doszedłem sobie właśnie do możliwości – i tego, że są one niewyobrażalnie nieograniczone.

Gdy bardzo czegoś chcesz. I aktywnie nad tym pracujesz, nie poddajesz się, mimo przeciwności, mimo trudu.

wpis z 3 marca 2023 roku

Rolki dają mi tyle radości. Właściwie nie chodzi tyle o same rolki, co o możliwość nauczenia się czegoś i… robienia tego. Zdobywanie wiedzy i wykorzystywanie jej – w tym wypadku chodzi o sport i nie tyle o wiedzę, co o umiejętności – jest wspaniałe i daje ogrom satysfakcji. Chyba nie udało mi się tego osiągnąć w żadnym innym obszarze mojego życia w tak krótkim czasie. Dwa lata jazdy na rolkach! Tylko dwa lata, czy to możliwe? I to pokazuje jedną, ważną rzecz: wystarczy chcieć!!!! I tyle, tylko tyle.

To jest moje dzisiejsze mikroszczęście.

I pewnie przydałoby się tu małe wyjaśnienie, może i nie takie małe, ta historia czeka na opowiedzenie. I jeszcze ją opowiem.

Dziś jednak o dzienniku, to on jest głównym bohaterem tego wpisu. Jest moim albumem, przypominajką o przygodzie, jaką wtedy przeżywałem. A w tamtym momencie, gdy pisałem wszystkie te słowa – był ujściem dla emocji, był nagrodą, świętowaniem radości. Dziś jestem już w zupełnie innej bajce, z innymi emocjami, z innymi bohaterami, ale mogę wrócić do tamtych chwil i ponownie cieszyć się, przeżywać, od nowa marzyć. Po raz setny to napiszę: dziennik jest najważniejszym narzędziem mojego życia. Fajnego życia.