magia prostej listy zadań

Używasz w swojej pracy lub w domu list zadań? Elektronicznej? Papierowej? Być może GTD? Lub innego systemu opartego o listy? Jeżeli nie, w takim razie powinieneś/powinnaś spróbować. Rozpisanie dużego projektu na drobne zadania i wykonywanie ich jeden po drugim znacznie ułatwia załatwienie dużych spraw. Jeżeli dobrze się zastanowisz, zobaczysz na jak wielu płaszczyznach można używać list i jak dużo korzyści z tego wynika. Gdy idziesz na zakupy z listą, nie tylko nie zapomnisz kupić tego po co wybierasz się do sklepu, ale nie kupisz również niczego, co nie jest Ci potrzebne (zakładam, że bezwzględnie trzymasz się swojej listy). Gdy chcesz ugotować nową zupę albo upiec ciasto, zerkniesz do przepisu i najpierw zgromadzisz wszystkie składniki wypisane na jednej liście a potem będzie je dodawać do siebie, mieszać i przyrządzać według drugiej. Gdy szykujesz się na wakacje i pakujesz ubrania na kilka dni, tworzysz (na papierze albo w swojej głowie, choć polecam ten pierwszy sposób) listę rzeczy do zabrania, dzięki której nie będziesz chodzić w jednych spodniach całe lato. Korzystanie z różnego rodzaju list znacznie usprawnia życie w bardzo wielu sytuacjach. Ich używania powinniśmy się uczyć już jako dzieci. A jeżeli jesteś rodzicem, to właśnie na Twoich barkach spoczywa obowiązek nauczenia Twojego dziecka korzystania z listy. Kiedyś Ci za to podziękuje.

Chciałbym Ci dzisiaj przedstawić fajny i prosty sposób na świadome wykorzystanie przez Twoje dziecko listy zadań. Pomoże to również rozwiązać jeszcze jeden odwieczny problem każdego rodzica – bałaganu w pokoju dziecka. Dla wytrwałych czytelników przygotowałem na sam koniec specjalną niespodziankę, która z pewnością przyda się w każdym domu.

Porządek w pokoju moich córek od zawsze stanowił problem który ciężko było rozwiązać. Na różne sposoby próbowałem zachęcić, głównie Alicję – moją starszą córkę, do posprzątania w pokoju, a następnie do utrzymania tego porządku. Bezskutecznie. Okazuje się, że przychodzi taki moment, gdy bałagan staje się dla dziecka problemem, z którym nie wie jak sobie poradzić i od czego w ogóle zacząć. Pomyśl o tym, gdy kolejny raz powtórzysz: idź posprzątać w pokoju. Oczywiście zawsze mogłem sam posprzątać wszystkie zabawki – moje córki z radością przyjęły by takie rozwiązanie. Do czego to jednak prowadzi na dłuższą metę? Bałagan szybko wróci do pokoju a dziecko nadal nie wie jak się z nim uporać.

Zamiast omijać problem, zacząłem więc szukać rozwiązania. I nie chodzi mi tutaj o sam bałagan w pokoju Ali, ale problem niemocy na którą napotyka. Chciałem pomóc jej na tyle, aby potrafiła sama przeanalizować problem i poszukać rozwiązania. Moje dzieciaki wiele razy będą napotykać na różne przeszkody, które z pozoru będą je przerastały. Od kogo nauczą się je pokonywać? To właśnie jest moje zadanie jako rodzica. Postanowiłem wykorzystać do tego celu narzędzie jakim sam posługuję się na co dzień i które pomaga mi w realizacji nawet najbardziej skomplikowanych projektów – listę zadań.

Przygotowania

Cel jest prosty: pokazać Twojemu dziecku, że potrafi i jest w stanie samo posprzątać w pokoju.

Warto uczyć dobrym przykładem. Przygotuj więc dla siebie zadanie podobne do tego które ma wykonać Twoje dziecko. Postaraj się, aby wybrać taką czynność, którą możesz wykonać w podobnym czasie co sprzątanie pokoju. Ważne też jest aby Twoje zajęcie miało początek i zakończenie. Dzięki temu po skończonej pracy razem będzie mogli razem cieszyć się z jej efektów. Możesz dla siebie zaplanować przygotowanie obiadu, sprzątanie w szafie lub upieczenie ciasta, którym później będziecie mogli się razem delektować w posprzątanym pokoju. Chcesz zamienić sprzątanie w projekt – więc przygotowując dla siebie podobne zajęcie, dasz dziecku przykład i będziesz mógł/mogła swoim zachowaniem i działaniem podsuwać różne drobne wskazówki przy sprzątaniu.

Omówcie plan działania

Przyszedł czas na rozpisanie planu działania. Przygotujcie czystą kartkę – papier może być trochę lepszy niż taki zwykły na którym na co dzień rysuje Twoje dziecko. Niech wie, że mamy do czynienia z czymś dużym i ważnym – robimy plan! Ta lekcja może stać się bardzo cennym doświadczeniem dla Twojego dziecka – pokażesz mu jak ma radzić sobie z problemem które je przerasta. Nie pomijaj więc żadnego z elementów przygotowań.

Istotne są rekwizyty. To właśnie one tworzą całą otoczkę i sprawiają, że magia naszego rozwiązania działa. Sama kartka to mało, potrzebny też będzie clipboard (lub jakieś inne podłoże) i długopis. Nie dziecięca kredka czy flamaster, ma być długopis, poważne narzędzie do pisania w poważnej sprawie. Clipboard, taki z opcją do postawienia i powieszenia sprawi, że elementy naszego planu nie zniszczą się i nie rozlecą po całym pokoju.

Spisanie grup

Kolejny krok to analiza bałaganu. Siadamy z dzieckiem przy biurku i rozglądając się po pokoju spisujemy grupy porozrzucanych przedmiotów. W naszym przypadku na liście znalazły się:

– ubrania
– klocki lego
– klocki kolorowe
– papiery
– kredki, flamastry
– łóżko
– klocki do pociągów
– lalki Barbie
– misie
– książki
– inne zabawki

Pozwól dziecku samemu wybrać nazwy – dla Ciebie „klocki Lego”, „klocki kolorowe” i „klocki do pociągów” mogą być jednym i tym samym, ale Twoje dziecko może widzieć 3 różne grupy zabawek. Nawet jeżeli na podłodze leżą pluszowe pieski, ale Twoje dziecko chce nazwać je „misie”, to nie poprawiaj tego. To jego bałagan, jego zabawki i jego lista. Ty tylko podpowiadasz. Przypilnuj tylko dwóch rzeczy:

1. grupy nie mogą być za duże. Podpowiadaj dziecku aby wybierało jak najmniejsze grupy zabawek, by łatwiej zakończyć każdy z punktów.
2. na końcu zbierzcie wszystkie pozostałe drobiazgi w punkt „inne” albo „pozostałe”, żeby nie okazało się, że lista Twojego dziecka ma 30 punktów a te na samym dole to „dwie gumki do ścierania”, „jedna temperówki”, „cztery zabawki z zabawki z Kinder Niespodzianek” itd.

Zamiana listy zabawek w listę działań

Czas zamienić grupy bałaganu w listę zadań. Pokaż dziecku że to ważny krok – grupy nabałagnionych zabawek zamienią się w listę zadań, powstanie poukładany plan sprzątania pokoju. W tym celu przed każdym punktem z naszej kartki dostawiamy pusty prostokąt, czyli okienko w którym będzie można odznaczyć zakończony etap sprzątania. Tak przygotowaną listę wstawiamy do clipboarda i wieszamy na ścianie (w zasięgu ręki dziecka) albo kładziemy na biurku.

Ustalamy zasady

Kolejny krok to ustalenie zasad sprzątania. Postaw się tutaj w roli nauczyciela który tłumaczy jak powinien wyglądać ten etap, ale bierz również pod uwagę to co mówi Twoje dziecko. Opowiedz, że w ten sposób pracują dorośli i dzięki takim rozwiązaniem lepiej radzą sobie z dużymi projektami (możesz użyć słowa projekt – ale nie zapomnij wytłumaczyć dziecku co to oznacza) – jakim w tym wypadku jest sprzątanie.

Organizuj przerwy

Potraktuj sprzątanie jak grę – nie używaj jednak tego słowa, niech wymyślony plan będzie czymś więcej. Zaproponuj przerwy – na przykład co 3 albo 4 punkty, dzięki temu lista podzieli się na jeszcze krótsze etapy co znacząco ułatwi realizację planu. Ustalcie wspólnie co ile punktów będzie przerwa i co będziecie podczas niej robić. Możesz przygotować Wasze ulubione ciastka – po jednym na każdą przerwę. Fajnym pomysłem może też być włączenie ulubionej piosenki i wspólne tańco-wygłupy. Dzięki temu przerwa będzie trwała określony czas, będzie miała początek i koniec i nie będzie przeciągania o „kolejną minutę”.

Wymyśl nagrodę

Dzieci kochają nagrody, a my – rodzice – powinniśmy nagradzać nasze dzieci za dobrze wykonane czynności. I w tym przypadku wymyśl jakąś nagrodę którą dziecko otrzyma po wykonaniu całego zadania (posprzątania pokoju). Na początku (na etapie tworzenia listy) dziecku wystarczy samo podekscytowanie faktem, że robicie coś ważnego jednak po drugiej przerwie może przydać się dodatkowa motywacja w postaci super-nagrody na koniec. Może to być wspólne wyjście na rolki, sanki czy rower a może być to również ulubiona bajka w TV. Myślę, że dobrze znasz swoje dziecko i wiesz co sprawi mu radość.

Bądź konsekwentny

Pamiętaj że dziecko to tylko dziecko i w pewnym momencie może znudzić mu się „zabawa” w sprzątanie. Z każdą kolejną przerwą może być trudniej powrócić do pracy i w pewnym momencie szala może przechylić się na niewłaściwą stronę. Trudno będzie wtedy przekonać do dalszego sprzątania – nawet jeżeli zostały już tylko dwa punkty z listy. Ostatnia przerwa będzie najtrudniejsza. Nie zapomnij więc chwalić za wykonane punkty, podkreślaj samodzielność i zaangażowanie. Pokaż że koniec listy jest już bliski. Gdy jednak zorientujesz się, że nic już nie pomaga, możesz zaproponować abyście razem dokończycie sprzątanie trzymając się przygotowanej listy. Traktuj to jednak jako ostateczność i zaznacz, że skoro Ty pomagasz w zadaniu Twojego dziecka, to Twoje dziecko chyba powinno pomóc Ci potem w dokończeniu Twojego zadania.

Na koniec

Gdy wszystkie pozycje na liście zadań zostaną odznaczone a w pokoju zrobi się czysto i ładnie, usiądźcie wspólnie przy stole i podsumujcie dotychczasowe działania. Zapytaj czy spisanie listy zadań okazało się pomocne. Wytłumacz, że bałagan w pokoju to nie jedyny problem przy rozwiązaniu którego pomocna może być lista zadań. Pokaż inne przykłady jej wykorzystania. Może warto spróbować zrobić listę zadań na sprzątanie szafy? Albo na codzienne, poranne czynności, w której znajdą się pozycje takie jak: „sprzątanie łóżka”, „mycie twarzy”, czy „wypicie szklanki wody”? Być może przy pomocy listy zadań uda Ci się osiągnąć coś, co do tej pory ciężko Ci było wyegzekwować? Jeżeli Twoje dziecko ma jakieś pozaszkolne czy pozaprzedszkolne zajęcia dodatkowe, to warto pomyśleć o wprowadzeniu listy do pakowania się na nie. Moja córka dwa razy w tygodniu ma naukę tańca – i trochę pakowania przed każdymi zajęciami, musimy spakować strój, wodę, buciki, dzienniczek… Z pewnością lista zadań w tym przypadku się sprawdzi. Tego typu działania mogą okazać się bardzo ważne dla Twojego dziecka. Pokazujesz przecież jak radzić sobie ze skomplikowanymi i złożonymi problemami. Postaraj się więc, aby z cierpliwością i spokojem, próbować przekazać dziecku jak najwięcej dobrych rad przy okazji nauki sposobu z listą zadań.

Powyżej podrzucam kilka zdjęć z moich ćwiczeń z Alą – na szczęście udanych 🙂
Mimo wszystko, może się okazać, że mój sposób nie sprawdzi się w Twoim przypadku. Bardzo ważne jest Twoje podejście. Pamiętaj o dwóch sprawach:

1. Nic na siłę

Jeżeli się nie udaje – to nie. Nie naciskaj aby Twoje dziecko wykonywało zadania z przygotowanej listy jeżeli tego bardzo nie chce. Możesz zachęcać, ale nie zmuszaj. Nie chcesz przecież, aby Twoja pociecha zraziła się zarówno do rozwiązywania dużych problemów w ten sposób, jak i do samego sprzątania.

2. Bądź przykładem

Prawda jest taka, że sposób z listą zadań jest bardzo uniwersalny i może powinien na stałe zagościć w Twoim domu? Listy ułatwiają życie. Z listą idziesz na zakupy, jedziesz z nią na wakacje, możesz z nią sprzątać, pracować, pisać rysować… Niech Twoje dziecko widzi, że na co dzień z nich korzystasz i że ułatwiają one wykonanie skomplikowanych projektów. Możesz pokazać jak można wykorzystywać listę zadań w szkole, lub zasugerować jej wprowadzenie w przedszkolnej grupie.

Temat wykorzystania list przez dzieci jest być tak samo długi jak w przypadku używania ich przez dorosłych. W wielu przypadkach lista może okazać się wspaniałym rozwiązaniem trudnych problemów. Może podpowiesz kolejne sposoby na wykorzystanie listy zadań przez dzieci? Być może rozwiązały one u Ciebie inny ciekawy problem? Mam nadzieję, że podzielisz się kolejnymi sposobami w komentarzach pod tym wpisem.

Niespodzianka

Pomyślałem sobie, że skoro udało Ci się dotrzeć tak daleko, to należy Ci się nagroda 🙂 Być może trochę ułatwi Ci ona wprowadzenie listy zadań w Twoim domu. Przygotowałem specjalnie dla Ciebie szablony list zadań do wydrukowania i włożenia w clipboard albo do przyczepienia na lodówce obok Kalendarza Celu 2017 (nie wiesz jeszcze czym jest Kalendarz Celu? Zatem koniecznie zapisz się do mojego newslettera i nie przegap kolejnej edycji bezpłatnego Kalendarza Celu!). Szablony możesz pobrać całkowicie bezpłatnie klikając przycisk pod wpisem. Mam nadzieję, że będą przydatne. Czekam na Twój komentarz i miłego sprzątania! 🙂