Kategoria: podcasty

  • #32 Morning Pages. 10 lat

    Warto czasem się zatrzymać i pomysleć, które z wykonywanych aktualnie rzeczy, chciałbyś robić za dziesięć lat od dnia dzisiejszego. Czasem o tym myślę i chyba nie ma zbyt wielu takich rzeczy. Ale zupełnie inaczej odpowiem na pytania: co chciałbym robić za 10 lat, a nie robię dzisiaj. Takich rzeczy już trochę jest. A to rodzi pytanie, dlaczego właściwie nie robię tych rzeczy dzisiaj? Odpowiedź chyba jest prosta: brak miejsca. Jak niby mam znaleźć miejsce na coś nowego, skoro wypełniłem już swoje życie po brzegi? A ponieważ jestem zadowolony z obecnego stanu rzeczy, jak mam eiliminować, aby robić miejsce? Z czego lepiej jest rezygnować? Z teraźniejszości czy z przyszości?

  • #31 Morning Pages. Mam szczęście

    Mam szczęście. Myślę, że tak właśnie jest, pomimo faktu, że nie przyjmuję do wiadomości, że coś takiego jak „fart” czy „szczęście” istnieje. Jesteśmy zależni od swoich decyzji a nie od losu. Jednak ja mam szczęście. Urodziłem się zdrowy, w spokojnym kraju, w normalnej rodzinnie, nie brakowało mi w życiu niczego – jak inaczej to nazwać, jak nie szczęście? Mam wspaniałą żonę, cudowne, zdrowe dzieci, dom z ogrodem, piszę sobie nad ranem pamiętnik na iPadzie. Ile osób na świecie ma tak jak ja? Czy jestem w tej połowie, co miała na starcie więcej szczęścia? Z pewnością. W jednej trzeciej? W jednej czwartej? W tych mniej pechowych piętnastu procentach? Oczywiście. Mam wszystko, a nawet więcej, niż mi potrzeba w życiu. Mam szczęście.

  • #30 Morning Pages. Toksyczni ludzie

    Otaczamy się ludźmi – takimi, którzy zawsze chcą i potrafią nam pomóc, oraz tymi drugimi – toksycznymi – którzy wprowadzają tylko zamęt i żywią się problemami – swoimi, naszymi… Nie zawsze jednak udaje nam się właściwie ich zidentyfikować. Bardzo często sami nie wiemy, co jest dla nas dobre, więc jak wtedy rozpoznać te właściwe znajomości? Rozwiązaniem jest więc poznanie siebie, swoich potrzeb, wyznaczenie celów – bo tylko dzięki temu właściwie zindtyfikujemy toksyczne osoby z naszego otoczenia, które trzeba jak najszybciej wyeliminować. Ciągła praca nas sobą, rozwój, właściwe i jasne idee, ale i upartość w dążeniu do celu – to powinno odstraszyć toksycznych ludzi.

  • #29 Morning Pages. Społeczności

    Ludzie tworzą społeczności. Większe i mniejsze. Rodzina to również społeczność i to taka, w której jej członkowie mają bardzo duży i bezpośredni wpływ na jej funkcjonowanie. Każda zmiana jednostki, zmienia też całą społeczność. Tak bardzo to widzę u nas. Widzę, jak dzięki zmianom jakie dokonałem w sobie, zmieniła się też moja rodzina. Widzę, jak spędzamy ze sobą dużo czasu, jak jemy wspólne posiłki, ile rozmawiamy, ile spacerujemy… Nie wymagało to wiele wysiłku, ale się udało. A zmiany zaczęły się od tego, że ja się zmieniłem. Nie oczekiwałem, że zmieni się moja rodzina – zacząłem od siebie. I myślę, że ma to przełożenie na wszystkie inne społeczności.

  • #28 Morning Pages. Fajne Życie

    Aby prowadzić fajne życie, trzeba być odważnym. Bo tylko odwaga pozwoli próbować stale czegoś nowego, pozwoli chcieć od życia więcej. Gdy jej brakuje, siedzimy cicho jak szare myszki w kącie a życie przelatuje nam między palcami. To odwaga pozwala nam tańczyć, śpiewać, jeździć na rolkach, pływać, rozmawiać z ludźmi… Sprawia, że pozbywamy się ograniczeń. Potrzebujemy odwagi bo dokonać jakiejkolwiek zmiany w życiu. By rzucić palenie, by zacząć uprawiać sport, bo porozmawiać z nieznajomym – po Polsku, po Angielsku. Każdy z nas ma jednak swoją granicę, którą ciężko mu przekroczyć. Bardzo często dotyczy ona jednego, konkretnego obszaru. Moją słabą stroną jest obszar relacji i nad nim muszę pracować.

  • #27 Morning Pages. Ciekawe czasy

    Fajnie jest żyć w tak ciekawych czasach. Obserwować jak rodzi się tak wiele rzeczy – bo niewątpliwie są to czasy, w których powstaje coraz więcej. I choć domyślam się, że po latach, dzień dzisiejszym nie będzie wyróżniał się niczym szczególnym, to jednak przyjemne to uczucie, myśleć, że żyjemy w czasach przełomowych. Będąc jednak tylko małą kropką w całej książce historii ludzkości, ciężko jest oczekiwać, że łączysz coś więcej niż tylko dwa krótkie zdania. Domyślam się, że za sto lat, dzień dzisiejszy będzie wręcz tą nudną kartą całego biegu ludzkości. Z wieloma nic nie znaczącymi latami. Dla mnie jednak to jest ten czas, ten moment. Drugiej szansy nie będzie.

  • #26 Morning Pages. Mam wybór

    Jedni mówią, że jesteś tym co jesz, a ja powiem: jesteś tym, co wybierasz. Jesteś swoim wyborem. Tak. To właśnie wybory decydują o tym kim jesteśmy. Nasze codzienne wybory, nie talenty, zdolności, bogactwa, ale wybory – to one definiują nas i naszą drogę. Dlatego w chwilach słabości, w chwilach zwątpienia, gdy się zgubisz, zaczniesz zastanawiać, stań przed lustrem i powiedz sam do siebie: „Mam wybór. Zawsze. A jestem tu, ponieważ kiedyś dokonałem już wyboru. A one niosą ze sobą konsekwencje. Zawsze.”

    W ten sposób nie tylko otworzysz się na kolejne wybory, ale również przyjmiesz odpowiedzialność za siebie, za swoje decyzje. A to jedyna droga do życia w zgodzę ze sobą, oraz do tego, aby kiedyś móc powiedzieć: „wybieram inaczej”.

  • #25 Morning Pages. Mam wszystko

    Zastanawiałem się ostatnio czy trzeba mieć szczęście aby być szczęśliwym. Wyszło mi, że wcale nie… Co więc potrzeba aby być szczęśliwym? Czyżby wystarczyło samo nastawianie? Takie zwykłe powiedzenie sobie: „jestem szczęśliwym człowiekiem”? Czy to na prawdę wystarczy? I na nic te wszystkie samochody, domy, smartfony? Nawet drogie ciuchy nie pomogą w byciu szczęśliwym? W prawdzie nikt mi nie podpowie, ale… wychodzi na to, że nie. Bo szczęście to przecież nic materialnego, więc i żadna rzecz tego świata nie może nam go przynieść. Ale jedną myślą możemy go sobie sprezentować. Bo szczęście to przecież nic innego, jak stan ducha, nastawienie, podejście, humor, mina, emocje, śmiech, łzy. Tak, łzy również…

  • #24 Morning Pages. Cisza

    Dzisiejszy poranek poświęcam ciszy. Tej w głowie, w tle, ciszy na papierze, na dworzu i w domu, tej nocnej, jak i tej zimowej. Takiej, która jest boskim ukojeniem, która pozwala usłyszeć, odpocząć, skupić się. Dzisiaj już tak rzadko jej doświadczamy, a jej występowanie często kojarzymy od razu z czymś złym. Na przykład z burzą, albo gorzej – z nudą. Ale możesz ją czasem spotkać. W tych kilku wspaniałych miejscach, na przykład po południu w bibliotece, rano również. Być może będzie czekała na Ciebie w kinie – gdy światła już zgasną, a zaspany pracownik spóźni się z filmem… Bladym świętem nad jeziorem, albo późnym wieczorem w domu, gdy dzieci pójdą już spać.
    Każda chwila ciszy jest inna, ale wszystkie są piękne. Wystarczy się wsłuchać. W ciszę.

  • #23 Morning Pages. Mieć czy być?

    Nasz ojczysty język kryje w sobie wiele dziwnych rzeczy, a ja dzisiaj natrafiłem na jedną z nich. Zauważyłem, że tym samym wyrazem oznacza się u nas bycie zadowolonym z życia, jak i trafienie na jakąś życiową okazję. Chodzi o szczęście. Czy to nie dziwne? Mieć szczęście i być szczęśliwym – niby podobne, a jednak tak różne stwierdzenia. A przecież bardzo często utożsamiamy te dwie rzeczy. Myślimy, że jak dopisze nam szczęście, to będziemy szczęśliwi. A gdy widzimy kogoś szczęśliwego, to pewnie dlatego, że dopisało mu szczęście. Tymczasem rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna. Ludzie szczęśliwi to Ci, którzy wcale nie potrzebują szczęścia. A gdy tak namiętnie go szukamy i na niego czekamy, wtedy nie potrafimy go osiągnąć. Tak łatwo się pomylić. Niby jedno i drugie to szczęście.